Bez smartfona można żyć, ale...
Bez smartfona można żyć, ale...
Pora na nieco spóźnione podsumowanie tygodnia bez smartfona, które kończy akcję detoks. Pewnie niektórym trudno w to uwierzyć, ale bez smartfona można żyć!
Tylko po co się męczyć…
Nie jestem uzależniony
Od kilku lat stale korzystam ze smartfonów z dostępem do Internetu. Człowiek szybko przyzwyczaja się do wygody, więc sądziłem, że przesiadka na Nokię 1616 będzie problematyczna. Rzeczywiście szybko odczułem brak kilku funkcji, z których codziennie korzystałem, ale nie było to tak bolesne, jak mogłoby się wydawać. Głównie dlatego, że stale używałem Internetu przez komputer. Rzeczy, które przeglądałem w drodze na smartfonie, sprawdzałem przed wyjściem z domu lub biura. Było to trochę upierdliwe, ale przyzwyczaiłem się. Prowadzi to do ważnej, choć mało odkrywczej konkluzji.